...i ja mogę zostać blogerką... ;-)
Te światłocienie na palmowych liściach były niesamowite! Jeszcze do nich nie dotarłam, ale też kilka zrobiłam (nie wiem, z jakim skutkiem ;)
Fajne... dobrze, że nikomu palma nie odbiła... ale ja i tak czekam na zdjęcie Taidy z ogromnym cygarem, hę ? :)
Pierwsze i ostatnie mnie powaliły z nóg, chociaż wszystkie cudne! Pozdrowionka z lasu:)
Zgadzam się, przecudne! :)
Te światłocienie na palmowych liściach były niesamowite! Jeszcze do nich nie dotarłam, ale też kilka zrobiłam (nie wiem, z jakim skutkiem ;)
OdpowiedzUsuńFajne... dobrze, że nikomu palma nie odbiła... ale ja i tak czekam na zdjęcie Taidy z ogromnym cygarem, hę ?
OdpowiedzUsuń:)
Pierwsze i ostatnie mnie powaliły z nóg, chociaż wszystkie cudne! Pozdrowionka z lasu:)
OdpowiedzUsuńZgadzam się, przecudne! :)
OdpowiedzUsuń