Jak mieć samochód, to taki, który będzie się rzucał w oczy. Nie musi być najdroższy prosto z salonu. Ja bym sobie jednym z nich pojeździł po naszych drogach. Ludzie dopiero by oczy wybałuszali... hehe.
jak na razie te cudne autka są pod ochroną jako dobro kultury i nie można ich sprzedawać - może nawet dobrze, niech cieszą oczy na Kubie. No i podziw wielki i szacun dla tych wszystkich, którzy za pomocą młotków i sznurków i przecinaków naprawiają te auta od 50 lat na ulicach Havany...
skansen motoryzacyjny:)
OdpowiedzUsuńJak mieć samochód, to taki, który będzie się rzucał w oczy. Nie musi być najdroższy prosto z salonu. Ja bym sobie jednym z nich pojeździł po naszych drogach. Ludzie dopiero by oczy wybałuszali... hehe.
OdpowiedzUsuńjak na razie te cudne autka są pod ochroną jako dobro kultury i nie można ich sprzedawać - może nawet dobrze, niech cieszą oczy na Kubie. No i podziw wielki i szacun dla tych wszystkich, którzy za pomocą młotków i sznurków i przecinaków naprawiają te auta od 50 lat na ulicach Havany...
Usuń