Marek Keller... guru studentów... i mój guru.... jedna z trzech osób, za którymi zdarzyło mi się ryczeć... Brak mi słów... Nie wyobrażam sobie jak może być świat bez Marka... Bywaj tam w niebie wśród niezliczonych skrzydeł...
To mi wygląda jak zdjęcie z Sobiboru... Na zawsze pozostanie z nami w tych Lasach, gdzie każde miejsce tam wiąże się z Doktorem i jego historiami. Trzymaj się! Tomek Chodkiewicz
Zgadzam się całkowicie z Panią. Nigdy nie zapomnę wyjazdów z nim do Lasów Strzeleckich, nad Biebrzę czy na wiślane łachy... Tacy ludzie nigdy nie powinni odchodzić, pamięc to za mało. Ilona Olsztyńska
Cześć Taida! Mnie też bardzo brakuje Marka - wciąż trudno mi uwierzyć, że to co się stało jest nieodwracalne. Był moim prawdziwym przyjacielem. Przez ponad ćwierć wieku. Ale stało się. Będziemy żyć bez niego. Ważne, żeby pielęgnować pamięć o nim, o tym jaki był i jak postępował. Napisałem na adres Wydziału Leśnego z propozycją nadania jego imienia sali, w której większość zbiorów to efekt jego i tylko jego pracy, nie wspominając o finansach. Myślisz, że top pomysł warty wsparcia? Pozdrawiam. Paweł Cygan
Nauczyciel? Wychowawca? Doskonały Dydaktyk? Przyjaciel? Człowiek-instytucja? Wzór? Mistrz? Ktoś Ważny? Członek Rodziny? Ciepły mężczyzna? Naukowiec? Przyrodnik? Pasjonat?... ...puste miejsce przy stole. Bardzo mi brakuje Doktora, choć rzadko się z nim spotykałem, stale był obecny... Szadok (bo tak się do mnie zwracał).
Drodzy Państwo. Zajmuję się troszkę upamiętnieniem Doktora Marka Kellera. Jeśli chodzi o salę zoologiczną - wszystko już załatwione, będzie nazwana imieniem Doktora. Widzę, że wiele osób wpadło na ten sam pomysł. Chciałabym serdecznie zaprosić na spotkanie ws Doktora Kellera 27 marca o godzinie 18 na Wydziale Leśnym w sali 90 (sala Doktora). Będziemy poruszać m.in. takie tematy jak : - kamień w Sobiborze - książka - strona internetowa - pomnik na grobie (na życzenie rodziny) Po spotkaniu zapraszam na otwarcie wystawy pt "Marek Keller - Nasz Doktor o Ptaków i Życia". Piszę tę informację tutaj, ponieważ nie mam z Państwem innego kontaktu. Pozdrawiam i mam nadzieję do zobaczenia Olga Karbownik
Taido, nie znałam Marka, ale jestem z Tobą...
OdpowiedzUsuńBrak słów.Bywaj tam w niebie wśród niezliczonych skrzydeł... Wielebny pamięta...
OdpowiedzUsuńPamięć pozostaje, ból przygasa...trzymaj się, tyle mogę powiedzieć, choć wiem, ze ciężko,smutno. Może jemu lepiej.
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcie.... Jak to będzie bez pana Marka? Do dupy... (Michał Kalinowski)
UsuńTo mi wygląda jak zdjęcie z Sobiboru... Na zawsze pozostanie z nami w tych Lasach, gdzie każde miejsce tam wiąże się z Doktorem i jego historiami. Trzymaj się! Tomek Chodkiewicz
OdpowiedzUsuńZgadzam się całkowicie z Panią. Nigdy nie zapomnę wyjazdów z nim do Lasów Strzeleckich, nad Biebrzę czy na wiślane łachy... Tacy ludzie nigdy nie powinni odchodzić, pamięc to za mało. Ilona Olsztyńska
OdpowiedzUsuń...tyle ciepła, tyle dobra wnosił w naszą szarą codzienność... to był człowiek - anioł...
OdpowiedzUsuńPan Marek potrafił jak nikt zaszczepić innych swoją pasją. Tak stało się i ze mną... Wielka strata. Wspomnienia i pamięć po Nim pozostaną na zawsze...
OdpowiedzUsuńCześć Taida!
OdpowiedzUsuńMnie też bardzo brakuje Marka - wciąż trudno mi uwierzyć, że to co się stało jest nieodwracalne. Był moim prawdziwym przyjacielem. Przez ponad ćwierć wieku. Ale stało się. Będziemy żyć bez niego. Ważne, żeby pielęgnować pamięć o nim, o tym jaki był i jak postępował. Napisałem na adres Wydziału Leśnego z propozycją nadania jego imienia sali, w której większość zbiorów to efekt jego i tylko jego pracy, nie wspominając o finansach. Myślisz, że top pomysł warty wsparcia?
Pozdrawiam.
Paweł Cygan
Nauczyciel? Wychowawca? Doskonały Dydaktyk? Przyjaciel? Człowiek-instytucja? Wzór? Mistrz? Ktoś Ważny? Członek Rodziny? Ciepły mężczyzna? Naukowiec? Przyrodnik? Pasjonat?...
OdpowiedzUsuń...puste miejsce przy stole.
Bardzo mi brakuje Doktora, choć rzadko się z nim spotykałem, stale był obecny...
Szadok (bo tak się do mnie zwracał).
Drodzy Państwo. Zajmuję się troszkę upamiętnieniem Doktora Marka Kellera. Jeśli chodzi o salę zoologiczną - wszystko już załatwione, będzie nazwana imieniem Doktora. Widzę, że wiele osób wpadło na ten sam pomysł. Chciałabym serdecznie zaprosić na spotkanie ws Doktora Kellera 27 marca o godzinie 18 na Wydziale Leśnym w sali 90 (sala Doktora). Będziemy poruszać m.in. takie tematy jak :
OdpowiedzUsuń- kamień w Sobiborze
- książka
- strona internetowa
- pomnik na grobie (na życzenie rodziny)
Po spotkaniu zapraszam na otwarcie wystawy pt "Marek Keller - Nasz Doktor o Ptaków i Życia".
Piszę tę informację tutaj, ponieważ nie mam z Państwem innego kontaktu.
Pozdrawiam i mam nadzieję do zobaczenia Olga Karbownik